Święto Patrona Juliusza Rogera
Siarczysty mróz nie odpuszczał już niemal od tygodnia. Nie inaczej było 01.03.2018, kiedy jego lodowaty dotyk zepchnął słupki rtęci poniżej 10 kresek na minusie. Znalazło się jednak w tym dniu takie miejsce w Miasteczku, w którym temperatura rosła z minuty na minutę. Tym miejscem była aula w budynku gimnazjalnym, gdzie SP im. Juliusza Rogera celebrowała 199-tą rocznicę urodzin swojego Patrona. Nie zabrakło znakomitych gości: Pani Ewy Waliczek – pełniącej obowiązki Burmistrza, Pani Przewodniczącej Rady Reginy Bargiel, Pani Teresy Szymońskiej, Pani Radnej Brygidy Hosz, Pana Radnego Józefa Kruczka oraz przedstawicieli Chóru im. Juliusza Rogera w Rudach.
Sceną zawładnęli uczniowie klasy V-tej w odświętnych strojach podkreślających uroczysty charakter wydarzenia. Ton nadawały - rezolutne jak zwykle - Karolina Mandok i Marlena Bania ze swadą prowadząc dialog, który pozwolił przybliżyć sylwetkę Juliusza Rogera i przypomnieć godne upamiętniania fakty z jego niedługiego, niemniej niezwykle treściwego życia . Co więcej - za sprawą „reporterek”: Nicol Gedigi i Wiktorii Gilińskiej oraz „reporterów”: Dawida Cieśloka i Szymona Satory, dane nam było odwiedzić niemal wszystkie okoliczne miejsca noszące ślady bytności i działalności naszego Patrona – szpitalik w Rudach, szpital w Pilchowicach, pomnik w rachowickim lesie, czy wreszcie grób Juliusza Rogera na cmentarzu w Rudach. A wszystko okraszone muzyką na żywo, przy akompaniamencie akordeonu, w wirtuozerskich aranżacjach pana Marcina Kubali, którego strój świetnie wpisywał się w konwencję prezentowanego repertuaru. Ze sceny popłynęły bowiem pieśni wybrane ze zbioru opracowanego przez samego Juliusza Rogera – „Pieśni ludu polskiego w Górnym Szląsku”. Muzycznym dopełnieniem stał się występ zaprzyjaźnionego od niedawna chóru z Rud Wielkich, któremu nasz Patron również użyczył swojego imienia. Wprawdzie był to jedynie filmowy zapis spotkania, które miało miejsce w pewien styczniowy poniedziałek - niemniej wprawne oko mogło dostrzec wśród chórzystów.... nasze uczennice, doskonalące wraz z nimi swój wokalny warsztat.
Duży entuzjazm wzbudził występ Kingi Mandel, która świetnie zaprezentowała się na konkursie „Godomy po naszymu” organizowanym przez Spichlerz Górnego Śląska. Kinga zakwalifikowała się do finału, a my mieliśmy okazję podziwiać jej brawurowy monolog o „Pielgrzymce na Anaberg” oraz efektowną śląską stylizację. Podczas uroczystości został również rozstrzygnięty konkurs plastyczny „Śladami Naszego Patrona”. Cieszyły oko pomysłowe, nierzadko przestrzenne i niezwykle estetyczne prace. Wielobarwne motyle i inne owady, które dumnie eksponowały się na wystawie razem z wieloma udanymi reprodukcjami portretów zacnego Juliusza, zdawały się zapowiadać szybkie nadejście wiosny. A młodych artystów zapewne ucieszyły nagrody ufundowane przez radnego powiatu gliwickiego pana Józefa Kruczka oraz Radę Rodziców SP im. J Rogera. Czy naszemu Patronowi spodobałoby się takie uhonorowanie Jego święta? To pytanie oczywiście pozostanie zagadką - możemy tylko mieć nadzieję, że tak! W każdym razie my bawiliśmy się świetnie. Szkoda, że na następne Urodziny musimy poczekać cały rok...
Uroczystość zorganizowały panie: Beata Staneczek i Roma Szczepańska.